W pierwszej rundzie, mecz rozegrany w Wiśniowej Górze, zakończył się zwycięstwem gospodarzy UKS MG 13 3:1. Po tamtym meczu, trener Kwieciński był zadowolony z gry swojego zespołu, bo nasi zawodnicy mimo porażki rozegrali dobry mecz. Tym razem byliśmy gospodarzami i przygotowania do tego meczu były skoncentrowane na wyeliminowaniu błędów i nastawieniu psychicznym do gry.
- Cały tydzień poświęciliśmy taktyce, ustawieniu gry w bloku i obronie. Mieliśmy nagrany mecz pierwszy co napewno pozwoliło nam dobrze się ustawić do tego meczu.
Pierwszy set zaczęliśmy skoncentrowani, lecz zbyt spięci na początku. Po kilku udanych atakach i dobrej zagrywce (w tym elemencie brylował Bartek Mędoń, zdobył cztery punkty serią) chłopcy się rozluźnili i zaczęli grać to co potrafią. Sobczyk i Retkiewicz raz po raz kończyli swoje ataki i zdobywaliśmy przewagę. Wygrana przyszła dosyć gładko 25:16 i prowadzenie w meczu. Trener ostrzegał w przerwie zawodników, że to tylko jeden set i gramy od początku. Niestety od pierwszej piłki drugiej odsłony Łodzianie uzyskali przewagę. Pogoń naszej młodzieży i wyrównanie stanu tego seta. Retkiewicza zastąpił Hes, a Rośniaka - Zieliński. Nie zmieniło to gry zespołu. Po kilku prostych błędach z naszej strony i dobrej zagrywce UKS-u to jednak przeciwnicy schodzili zwycięsko 25:20. Remis po jeden i teraz obydwa zespoły zaczęły grać swoje i nie ustępowały jeden drugiemu. Trzy punkty przewagi w połowie seta po stronie MG 13 i znowu odrabianie strat. Końcówka seta i popis gry Sobczyka zarówno w obronie jak i w ataku. Wyłonił się lider zespołu, który raz po raz kończył piłki w kontrach i rozkręcił zespół. Zwycięstwo 26:24 pozwoliło na objęcie prowadzenia 2:1. Czwarty set, znowu walka od początku. Gortatowcy odskakują na kilka punktów , co nie zdeprymowało naszych kadetów i po kilku efektownych blokach Szczepaniaka z Retkiewiczem i Mędoniem był na tablicy remis. Do końca seta jednak to znowu łodzianie zyskali trzypunktowe prowadzenie i wygrali seta 25:22. Czas na piątego seta i teraz miało okazać się kto zostawił na koniec resztkę sił i psychicznie lepiej wytrzyma napięcie. Znowu Mariusz Sobczyk, niekwestionowany lider zespołu, poprowadził Skrę do zwycięstwa. Zdobył w tym secie 6 punktów (w całym meczu 29). Wygranie tego seta 15:10 pozwala jeszcze włączyć się do walki o turniej półfinałowy grany u siebie.
- Do końca rundy zasadniczej zostały jeszcze dwa spotkania 24 stycznia o godzinie 16:30 u siebie z Białą Rawską oraz na wyjeździe 27 stycznia z Juvenią Rawą Mazowiecką. Dzięki temu, że udało się przesunąć termin spotkania z Białą mamy dwa tygodnie ferii , które wykorzystamy na jak najlepsze przygotowanie się do półfinałów, które będą rozegrane 11-12 luty (I turniej) i 25-26 luty (II turniej).
Dziękujemy wszystkim sympatykom zespołu rodzicom i znajomym za doping i wsparcie nas w tym meczu - podsumował trener zespołu Marek Kwieciński.
EKS SKRA Bełchatów - UKS MG13 Łódź 3-2 (16,-20,24,-22,10)
skłas zespołu: Rośniak 5, Sobczyk 29, Pałucha 7, Retkiewicz 12, Mędoń 12, Szczepaniak 8, Wolny - libero oraz Zieliński, Hes 2, Klauza.