- Myślę, że nasza forma jest obiecująca. Wszyscy się staramy, przykładamy dużą uwagę do treningu w siłowni. Będzie to potrzebne, aby wytrzymać trudy turnieju. Wciąż doszkalamy także naszą technikę. Myślę, że każdy będzie w najwyższej formie i da z siebie wszystko ? komentuje Błażej Paszkiewicz.
Grupowymi rywalami młodych bełchatowian będą: AZS 2020 Częstochowa, Dafi Społem Kielce i KS Gwardia Wrocław. - W turnieju finałowym nie ma już słabych drużyn. Wszystkie są mocne, wyrównane i zapracowały sobie na wejście do finału. Mamy jednego ?świeżaka? ? Gwardię Wrocław, który od dawna nie meldował się w finałach, ale mimo wszystko z tym rywalem także trzeba się liczyć. Kielce i Częstochowa to mocne zespoły. W każdym meczu będziemy chcieli skupiać się na swojej jakości gry, ale nie tylko. Z naszym trenerem i statystykiem przygotujemy się także pod rywali ? dodaje atakujący EKS Skra.
- Trafiliśmy na dobrą grupę. Rozpoczynamy z AZS-em Częstochowa, to najtrudniejszy mecz otwarcia, jaki mógł nam się przytrafić ? dodaje Wiktor, który razem z Sebastianem Adamczykiem, Mikołajem Sawickim i Przemysławem Stąśkiem, przez ostatnie dwa tygodnie przebywał na zgrupowaniu kadry juniorów w Spale. Rywali także tam nie zabrakło.
- Pierwsze powołanie, długo wyczekiwane. Za nami 20 dobrze przepracowanych jednostek treningowych. Uważam, że to dobrze wpłynie na mój rozwój. Na zgrupowaniu było kilku siatkarzy, którzy pojawią się w Kętrzynie... Będziemy z nimi rywalizować, mamy pewne spojrzenie, jak grają i po wspólnych analizach ze sztabem, będziemy mogli powiedzieć pozostałym kolegom coś więcej. Na kadrze nie rozmawialiśmy o finałach, bardziej staraliśmy się zapoznać i spróbować się zgrać. To był główny cel zgrupowania ? podkreśla rozgrywający, który ma już za sobą występy w PGE Skrze. 18-letni wychowanek klubu zadebiutował w pierwszym zespole podczas rywalizacji z Lokomotiwem Nowosybirsk.
Juniorzy do Kętrzyna wyruszą w poniedziałek.
Źródło: skra.pl