- Cieszymy się, że ten finał odbywa się u nas. W mieście, które stoi nie tylko węglem i energią, ale i siatkówką. To dla nas wyróżnienie - nie krył radości podczas otwarcia turnieju Wiceprezydent Bełchatowa Łukasz Politański. - Trud organizacyjny był bardzo duży, ponieważ w rozgrywkach wzięło udział 600 uczniów w kilkunastu miastach województwa łódzkiego - przypomniał Wiceprezes Zarządu KPS Skra Bełchatów Grzegorz Stawinoga.
Turniej siatkarek wygrały reprezentantki Publicznego Gimnazjum Nr 5 w Zduńskiej Woli. Zespół Anny Danielskiej pokonał w finałowym boju drużynę Gimnazjum Nr 1 w Bełchatowie. Chociaż mecz zakończył się wynikiem 2:0 na korzyść przyjezdnych, to o zwycięstwie w każdej z partii decydowały ostatnie piłki. Dziewczęta ze Zduńskiej Woli w całym turnieju Orlikowej Ligi Mistrzów zademonstrowały równą dyspozycję. Natomiast bełchatowianki z osiągniętego finału i srebrnych medali i tak mogą być zadowolone. To pierwszy krążek reprezentantów naszego miasta od 2012 roku!
- Przyjechałyśmy tutaj z nastawieniem, że zajmiemy pierwsze miejsce. Wzięłyśmy udział, aby dobrze przygotować się do ligi wojewódzkiej. To pierwsze miejsce to? początek - podsumowała Julia Sadowska ze zwycięskiego zespołu.
- Na pewno nie pokazałyśmy wszystkiego, czym dysponowałyśmy, ale oba nasze mecze stały na naprawdę wysokim poziomie, w kluczowych momentach zawiodła trochę skuteczność. Chciałyśmy wywalczyć złoto, ale zawsze lepsze srebro niż brak medalu. Trzeba docenić to, co się ma - przyznała Ada Frączek z Bełchatowa.
Zawodniczkom słowa otuchy dodał także Prezes KPS Skra Konrad Piechocki.
- Dziewczęta z Gimnazjum Nr 1 prezentują się bardzo dobrze. W większości są to zawodniczki EKS Skra - zaznaczył sternik bełchatowskiego klubu i podkreślił, że ideą zawodów jest przede wszystkim popularyzacja naszej dyscypliny.
Wśród chłopców najlepsi okazali się uczniowie Gimnazjum z Przygłowa. Chociaż podopieczni Łukasza Nojka debiutowali w rozgrywkach, to bez tremy radzili sobie z kolejnymi przeciwnikami i już w eliminacjach pozostawili w pokonanym boju zeszłorocznych triumfatorów - zawodników z Piotrkowa Trybunalskiego. Złote medale wywalczyli pokonując uczniów Publicznego Gimnazjum Nr 5 ze Zduńskiej Woli.
- Na początku było ciężko, ale z biegiem czasu pokonywaliśmy kolejnych przeciwników i możemy być z siebie dumni. Kluczem do sukcesu były długie przygotowania i wola walki. Lubimy grać w siatkówkę, to nasza pasja. Obecność siatkarzy PGE Skry mobilizowała nas do tego, żeby wygrać ten turniej - podkreślił Jakub Rafke.
- Wiem, że dla nich to ogromna radość, gdy pojawiają się zawodnicy, których mogą oglądać w telewizji - przyznaje Bartosz Bednorz, oglądający szkolną rywalizację od wczesnych godzin porannych i motywujący uczestników do ciężkiej pracy na treningach. Jak sam przyznaje - dzięki niej można zajść bardzo daleko. Na Orliku nie zabrakło także pozostałych siatkarzy bełchatowskiego klubu. Gimnazjalistom kibicowali, a później wręczali nagrody: Robert Milczarek, Mariusz Marcyniak, Marcin Janusz, Nicolas Uriarte, Artur Szalpuk, Dražen Luburić, Nikolay Penchev oraz Kacper Piechocki - absolwent miejscowej podstawówki.
- Fantastycznie, że możemy wziąć w tym udział. Mamy dzień wolny, możemy przyjść i obserwować zawody. Mam nadzieję, że w przyszłości to oni będą grać na parkietach PlusLigi. Bardzo miło wspominam to miejsce, tu zaczęła się moja przygoda z siatkówką i tutaj rozpocząłem pierwsze treningi - zaznaczył libero PGE Skry.
Mamy nadzieję, że boisko wielofunkcyjne przy ul. Budryka 7 ponownie okaże się miejscem rozpoczęcia wielu siatkarskich karier, a turniej Orlikowej Ligi Mistrzów wyda następców mistrzów.
- Skra robi to wszystko profesjonalnie, są obecni siatkarze. To dobry przykład dla tych dziewcząt i chłopców - podkreśla Marszałek Województwa Łódzkiego Witold Stępień. - Cieszymy się, że do finału dostały się siatkarki z Bełchatowa. Od pewnego czasu postawiliśmy na szkolenie. Jesteśmy obecni w szkołach podstawowych, gdzie działa Akademia Siatkówki PGE Skry Bełchatów. Cały czas prowadzimy szkolenie w grupach młodzieżowych. Jest ich coraz więcej, więc efekty na pewno przyjdą - dodaje Grzegorz Stawinoga.
Kolejna edycja Orlikowej Ligi Mistrzów na wiosnę przyszłego roku.
Źródło: www.skra.pl
